poniedziałek, 28 kwietnia 2008 10:48 Wiek: 16 lat

Jak działa Orco na Zielonej Białołęce?


Deweloper nabił ludzi w butelkę? Na osiedlu Szafirowa Aleja na Białołęce kupujący płacili więcej za mieszkania z widokiem na park. Teraz się dowiadują, że zamiast kwiatów i drzew będzie droga.

Lokatorzy mamieni przez deweloperów oczekują miast ogrodów, a trafiają w gęsto zabudowane osiedla, często z ulicą planowaną za oknem. Pisaliśmy o tym podczas akcji "Nowa Warszawa - nowe blokowisko".

 

Oto nowa bulwersująca historia: osiedle Szafirowa Aleja, 13 czterokondygnacyjnych domów położonych na działce prostopadłej do ul. Skarbka z Gór. Budowa właśnie dobiega końca, mieszkańcy odbierają klucze. - Od dewelopera, firmy Orco, dostałam aneks do umowy z mapką. Wynika z niej, że przez środek osiedla ma przebiegać ulica. Mam potwierdzić, że jestem tego świadoma, nie mam nic przeciwko i zrzekam się jakichkolwiek roszczeń - opowiada Joanna Dressler.

 

Kiedy dwa lata temu kupowała mieszkanie, przedstawicielka dewelopera zapewniała, że między domami powstanie park. Teraz pani Joanna żąda zniżki, ale firma odmawia. "Orco nie znajduje uzasadnienia, by obniżyć cenę pani mieszkania, skoro nie poniosła pani żadnej szkody" - odpowiedzieli prawnicy.

 

W umowie przedwstępnej o ulicy nie było ani słowa. To dlatego Orco wysyła teraz do klientów aneksy. Pan Artur: - Nasze mieszkanie było droższe właśnie dlatego, że okna wychodziły na planowany park. Jesteśmy zszokowani, bo zamiast zieleni będzie ulica. Odmówiliśmy podpisania aneksu, a deweloper odmówił wydania kluczy do mieszkania.

 

Zaufali podczas boomu

 

- W planie miejscowym jest rezerwa terenu pod drogę, ale klienci o tym wiedzieli - utrzymuje Alicja Kościesza z biura prasowego Orco.

 

- Różnie z tym było - mówią na to osoby, które pracowały dla tej firmy jako sprzedawcy Szafirowej Alei. - Nikt specjalnie tej informacji nie ukrywał, ale jeśli klient nie zapytał o drogę wprost, to mogliśmy nie zdążyć mu o tym powiedzieć.

 

- Na makiecie osiedla żadnej ulicy nie było. Pani w biurze sprzedaży powiedziała, że tylko ją planowano, ale z niej zrezygnowano. A bez zgody wspólnoty i tak nie będzie mogła powstać - opowiada pan Artur.

 

Bernadetta Włoch-Nagórny, rzeczniczka urzędu Białołęki, sprawdziła, że to droga gminna zapisana w miejscowym planie zagospodarowania uchwalonym w 2004 r. - dwujezdniowa o szerokości 12 m. - Kiedy miasto podejmie decyzję o jej budowie i znajdzie na nią pieniądze, to wspólnota, do której należy grunt, nie ma prawa głosu - mówi urbanista Grzegorz Buczek.

 

- Zapytaliśmy, czy możemy zobaczyć wypis z planu - przypomina sobie pan Artur. - Ale przedstawicielka Orco powiedziała, że takiego dokumentu nie ma w biurze. To był 2006 r., szczyt boomu mieszkaniowego. Wszystkie mieszkania sprzedawały się jak świeże bułeczki. Na decyzję mieliśmy dwa dni, nie dało się umówić na oglądanie planu w urzędzie. Zaufaliśmy słowom dewelopera.

 

- Każdy inwestor dostaje z urzędu wyrys z planu. Powinien go okazywać klientom, jeżeli tego sobie zażyczą - podkreśla Grzegorz Buczek.

 

Tymczasem Magda Olszewska z działu prawnego Orco nadal zapewnia, że "wybudowanie drogi jest zdarzeniem przyszłym, niepewnym, jak również pozbawionym logicznego uzasadnienia". Rzeczniczka dzielnicy przyznaje, że ulicy nie będzie przed 2012 r. Marcin Ochmański z biura prasowego ratusza podkreśla jednak, że kiedyś powstać musi. - Bo układ drogowy w tej części Białołęki jest niewystarczający, a ona odciąży ul. Juranda ze Spychowa, Skarbka z Gór i Ostródzką - wylicza.

 

Trzeba było sprawdzić

 

- Widok z okna jest jednym z elementów wpływających na cenę. Ma znaczenie, czy przed domem jest ulica, czy zieleń. Tyle że klient ma obowiązek sprawdzić zapisy planu miejscowego - przypomina Maciej Dymkowski, analityk rynku nieruchomości z portalu www.tabelaofert.pl. Joanna Szpiega, prawnik z kancelarii Ad Astrum specjalizującej się w sprawach mieszkaniowych: - Jeżeli klienci dowiodą, że deweloper wprowadził ich w błąd, mają prawo odstąpienia od umowy. Mogą też zażądać obniżenia ceny mieszkania. Jeżeli firma odmówi, to wtedy od zapisów aktu notarialnego zależy, czy klienci mają szanse na wywalczenie odszkodowania w sądzie.

 

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna



maja 2024
powtśrczptsoni
18293012345
196789101112
2013141516171819
2120212223242526
22272829303112
Teraz
°
Dziś°/°
Jutro°/°
Tydzień Kwitnących Akacji
Tydzień Kwitnących Akacji

Białołęka w sieci

Gazeta Wyborcza